Od moich urodzin minęło trochę czasu a mimo to nie pokazałam ani jednej książki. W tym przypadku sprawdza się zasada,że to co wysyłasz to wraca,bo ja najczęściej kupuję książki i to też jest coś, co otrzymuję:) Moja radość jest ogromna i prawdę mówiąc, jeszcze kilka dni po urodzinowej imprezie podchodzę do półki i oglądam je jeszcze raz. Nie mogę się nimi nacieszyć, są wspaniałe i mam nadzieję, że podziękowałam każdej z osób wystarczająco dużo razy, bo najchętniej powiedziałabym milion razy dziękuję.
Dodam tylko, że ten piękny kwiatek w konewce to także jest prezent od panny Uli :)
Widzieliście empikową kolekcję toreb na książki? Jeśli nie, koniecznie wybierzcie się do tego sklepu i zweryfikujcie, która z Was podoba się najbardziej. Najchętniej posiadałabym wszystkie, wybór padł na tę z uwagi na pozytywny kolor. Jest absolutnie piękna!Skończyły się czasy targania tomów do biblioteki w wyszarpanych siatach z psiego gardła, przyszedł czas na książkowy lans.
Taki lans to ja rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę każdej z książek! A torba jest fantastyczna. :)
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty, w dodatku w takim pięknym otoczeniu cieszą oko jeszcze bardziej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękne zdobycze ale moja droga zastanów się czy to dla nich najlepsze miejsce. Swego czasu moja siostra też tak książki trzymała i nawet jeśli okno nie było po słonecznej stronie, po jakimś czasie pożółkły... Torba faktycznie świetna :-)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, to tylko na potrzebny sesji :D
UsuńByłam dzisiaj w empiku i kurcze nie zauważyłam tych toreb. Przynajmniej na drugi raz bd wiedzieć, że takie coś sprzedają :) Marilyn zazdroszczę :>
OdpowiedzUsuńMarilyn! A torba piękna :) Muszę w takim razie wstąpić do Empiku ^^
OdpowiedzUsuńoo świetna ta torba :D w jakiej cenie je sprzedają? :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam dokładnie, kosztowała kilkanaście złotych :)
UsuńZ powyższych książek żadna nie przypadłaby mi do gustu, ale Tobie życzę przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńTorbę widziałam i mam w planach jak najszybciej kupić :)
OdpowiedzUsuńŚwietna torba! Ja swoje biblioteczne zdobycze przynoszę w torbe z poznańskimi koziołkami, ulubionym legowisku mojego kota. ;)
OdpowiedzUsuńA udanych urodzinowych zdobyczy oczywiście gratuluję. Wiem jak mogą cieszyć. :)
mnie tu się najbardziej podoba Nigellissima :) czekam na recenzję oczywiście jak już wypróbujesz jakieś przepisy :) ja bardzo często oglądam książki Nigelli, ale jeszcze żadnej nie kupiłam, mają świetną szatę graficzną, ale mistrzem w kuchni raczej nie jestem i boję się, że nie podołam jej przepisom :)
OdpowiedzUsuńŁadne nabytki, a ta torba - cudeńko! W takiej to można nosić ze sobą książkę dosłownie wszędzie :)
OdpowiedzUsuń