środa, 30 stycznia 2013

Lans książkowy część pierwsza


Od moich urodzin minęło trochę czasu a mimo to nie pokazałam ani jednej książki. W tym przypadku sprawdza się zasada,że to co wysyłasz to wraca,bo ja najczęściej kupuję książki i to też jest coś, co otrzymuję:) Moja radość jest ogromna i prawdę mówiąc, jeszcze kilka dni po urodzinowej imprezie podchodzę do półki i oglądam je jeszcze raz. Nie mogę się nimi nacieszyć, są wspaniałe i mam nadzieję, że podziękowałam każdej z osób wystarczająco dużo razy, bo najchętniej powiedziałabym milion razy dziękuję.

Dodam tylko, że ten piękny kwiatek w konewce to także jest prezent od panny Uli :)


Widzieliście empikową kolekcję toreb na książki? Jeśli nie, koniecznie wybierzcie się do tego sklepu i zweryfikujcie, która z Was podoba się najbardziej. Najchętniej posiadałabym wszystkie, wybór padł na tę z uwagi na pozytywny kolor. Jest absolutnie piękna!Skończyły się czasy targania tomów do biblioteki w wyszarpanych siatach z psiego gardła, przyszedł czas na książkowy lans.

14 komentarzy:

  1. Zazdroszczę każdej z książek! A torba jest fantastyczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne prezenty, w dodatku w takim pięknym otoczeniu cieszą oko jeszcze bardziej :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdobycze ale moja droga zastanów się czy to dla nich najlepsze miejsce. Swego czasu moja siostra też tak książki trzymała i nawet jeśli okno nie było po słonecznej stronie, po jakimś czasie pożółkły... Torba faktycznie świetna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam dzisiaj w empiku i kurcze nie zauważyłam tych toreb. Przynajmniej na drugi raz bd wiedzieć, że takie coś sprzedają :) Marilyn zazdroszczę :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Marilyn! A torba piękna :) Muszę w takim razie wstąpić do Empiku ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. oo świetna ta torba :D w jakiej cenie je sprzedają? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam dokładnie, kosztowała kilkanaście złotych :)

      Usuń
  7. Z powyższych książek żadna nie przypadłaby mi do gustu, ale Tobie życzę przyjemnej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Torbę widziałam i mam w planach jak najszybciej kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna torba! Ja swoje biblioteczne zdobycze przynoszę w torbe z poznańskimi koziołkami, ulubionym legowisku mojego kota. ;)

    A udanych urodzinowych zdobyczy oczywiście gratuluję. Wiem jak mogą cieszyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie tu się najbardziej podoba Nigellissima :) czekam na recenzję oczywiście jak już wypróbujesz jakieś przepisy :) ja bardzo często oglądam książki Nigelli, ale jeszcze żadnej nie kupiłam, mają świetną szatę graficzną, ale mistrzem w kuchni raczej nie jestem i boję się, że nie podołam jej przepisom :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne nabytki, a ta torba - cudeńko! W takiej to można nosić ze sobą książkę dosłownie wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń