sobota, 26 stycznia 2013

"Wspaniałość życia. Opowieść o ostatniej miłości Franza Kafkii" Michael Kumpfmüller


"Jeżeli można umrzeć ze szczęścia, bez wątpienia przytrafi się to mnie, a jeśli dzięki szczęściu można zostać przy życiu, to ja zostanę."

Książka, której zakończenie od początku powieści było jasne. Nie będzie happy endu, bo takowym życie Franza Kafki się nie skończyło. Ale można wnioskować, że umarł jako człowiek szczęśliwy, bo zakochał się bez pamięci w Dorze Diamant. Żydówce urodzonej w Pabianicach, która dla pisarza straciła głowę. Została przy nim aż do samego końca.

Michael Kumpfmüller znalazł inspirację z niezwykle barwnej historii miłosnej. Ze skutkiem znakomitym. "Wspaniałość życia" mnie zaczarowała. Językiem, który momentami jest oszczędny, by za chwilę stać się czułym spojrzeniem na zakochanych ludzi. Ta przewrotność sprawiła, że książka zaskakuje mnogością pięknych słów, błądzących po mojej głowie już od kilku dni. Nadaje ona powieści dynamikę, ani wątek miłosny ani obyczajowe nie zdominowały lektury. Choć można dostrzec pewien kontrast, im bliżej jesteśmy końca tym więcej kwestii codzienności pojawia się w książce. Co jest dobrym odzwierciedleniem relacji miłosnych. Ale w tym przypadku, nie zapomnieli oni o czułych wyrazach miłości nawet w trudnej sytuacji choroby. 
Zauważyłam, że pisarz, być może żeby podkreślić wyjątkowość postaci Dory na tle innych kobiet Kafki, posługuje się jej pełnym imieniem, a obecność pozostałych zaznaczona jest jedynie pierwszą literą. Pozostaje pytanie: czy Kafka faktycznie miłość swojego życia odnalazł dopiero przed śmiercią? Czy autor nie idzie o krok za daleko sugerując plany małżeńskie? Na te pytania pewnie nie uzyskam odpowiedzi, ale te niewyjaśnione wątki mnie nurtują.
Odnosiłam wrażenie, że atmosfera powieści jest tajemnicza. Ich listy się nie zachowały, dzieła Kafki, które posiadała Dora nie zostały odnalezione do dnia dzisiejszego. Do tego mroczne czasy, piętno postępującej choroby pisarza. 
Miłość dwójki ludzi wydaje się być w tym skomplikowanym świecie małym światełkiem w tunelu, iskrą nadziei. Kiedy trudy codzienności nagle zostają przeplatane ich uczuciem, nawet odbiorca może odnieść wrażenie, że życie staje się łatwiejsze.

"Wspaniałość życia" to czytelnicza przyjemność. Dzięki książce przypomniałam sobie niezwykle barwną historię miłosną, która okazała się poruszająca. Bez nachalnego sentymentalizmu.To wartościowa lektura, która ujęła mnie za serce i o której długo nie zapomnę. Bardzo przypadł mi do gustu styl pisania niemieckiego autora, jestem ciekawa, czy następne dzieła będą równie interesujące co ta książka. 


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czerwone i Czarne


 Kumpfmüller Michael, Wspaniałość życia. Opowieść o ostatniej miłość Franza Kafki, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, Warszawa 2013, s.44.
Zdjęcie Dory Diamant pochodzi ze strony Polskiego Projektu Kafkowskiego

4 komentarze:

  1. Oj ta ksiązka mnie bardzo interesuje.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś nie mam przekonania to tego typu książek, jakiś czas temu dostałam "jak ryba w wodzie" Llosy i coś się zabrać za nią nie moge...;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy dobrze, że porównujesz te książki;) "Jak ryba w wodzie" to autobiografia, a tu trudno o dosłowność, więcej w niej fikcji.

      Usuń
  3. Kafka był nietuzinkowym pisarzem, ale nie czytałem o jego życiu osobistym, ale gdy nadarzy się okazja to sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń