wtorek, 12 czerwca 2012

Książkowy Wish List

Marzyć dobra rzecz. W niektórych przypadkach, nawet najlepsza. Którąś z tych książek kupię sobie w ramach nagrody (jeszcze nie wiem za co, ale coś się wymyśli) tylko... jak tu się zdecydować? : (
Dodam tylko, że nie lubię "Bluszcza" za to, że po jego przeczytaniu zaznaczam za dużo tytułów do przeczytania.  Mam ochotę po prostu ogarnąć wszystko, o czym było dane mi przeczytać, bezwstydnie i zachłannie. Jeśli istnieje coś takiego jak potencjalny odbiorca reklamy książkowej to ja jestem idealnym, bo łykam prawie wszystko. Z wyjątkiem książki Radosława Majdana czy Kasi Cichopek. ;)


Czy ktoś czytał którąś z powyższych książek? Jakieś opinie? :) 

9 komentarzy:

  1. Takiego Woody'ego sama bym przeczytała:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, ale powiem Ci, że smaka mi teraz też narobiłaś na te książki ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale Elif Shafak, po doskonałym według mnie 'Bękarcie ze Stambułu', należy do grona moich ulubionych autorów :) Na półce mam nieczytane jeszcze 'Czarne mleko' :)
    Ciekawi mnie również książka Zuzanny Głowackiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Czterdzieści zasad miłości" - świetna książka. Naprawdę polecam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj nie czytałam, więc niestety nie pomogę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Za Allenem nie przepadam. Szczególnie irytujące są dla mnie jego filmy, które nic w sobie nie mają. Ale książka Shafak kusi, kusi... Okładka też jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie takie samo wrażenie po filmach Woody'ego, w sumie przyjemne, ale raczej nic ciekawego ... operuje jednym tematem na wszystkie mozliwe sposoby.

      Usuń
  7. Kurczę, chyba i ja powinnam wcielić w życie taki system nagród :)
    Nie czytałam żadnej z powyższych ale i mnie nowa Safak interesuje :) Trzymam więc kciuki by wybór padł na "Czterdzieści zasad miłości" chętnie zasugeruję się opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spójrz mi prosto w oczy... Robisz się senna, coraz bardziej, senna...
    ...
    ...
    A teraz idziesz do sklepu i kupujesz "Czterdzieści zasad miłości".
    Budzisz się.
    Czytasz.
    Piszesz recenzję.

    Czy to nie jest przyjemna wizja? :P

    OdpowiedzUsuń