piątek, 18 listopada 2011

Kilka słów + konkurs z wydawnictwem Edgard

Cześć Kochani :) Trochę ostatnio zaniedbuję blogi, ale jest to spowodowane tak dużym szczęściem, że nie czuję absolutnie żadnych wyrzutów sumienia. 
Włączenie czytelniczej pauzy na ten czas bardzo dobrze mi zrobi, choć wiadomo, stosy się piętrzą. Jednak nie zamierzam czytać pod presją, więc daję sobie trochę czasu. 
Na pocieszenie wszystkim ciekawym nowych recenzji dodam, że małymi kroczkami czytam nowego Zafóna, żeby się delektować... Jest to bardzo trudne, bo mistrz tak dawkuje emocje, że mam ochotę ją zjeść "na raz". 

Wyróżnienie recenzji to niby taki drobiazg, ale każde docenienie mojej pracy wprawia mnie w świetny nastrój. Dziękuję Wydawnictwu Znak za to, że wyróżniło recenzję "Biblii dzienikarstwa".

Jeśli chodzi o konkurs, związany ze stresem, to wyłonienie zwycięzcy nie było skomplikowane. 
Dziękuję Barbarze za kreatywność, jaką się wykazała i proszę o przesłanie adresu do wysyłki, który będę mogła podać, aby książka do Ciebie dotarła.

Jeśli ktoś nadal ma smaczka na któryś z poradników z serii Samo Sedno, mam dla Was kolejną możliwość zdobycia książki. Szczegółowe informace na temat poradnika znajdują się tu.
Zasady takie same jak ostatnio, ale pytanie się zmienia. Na wypowiedzi czekam do 25.11.
Pytanie konkursowe brzmi: Co dla Ciebie oznacza asertywność?
Powodzenia! :)
----------------------------------------------------------------------------
Zdjęcie mojego autorstwa bierze udział w konkursie Wydawnictwa Znak, na którym bardzo mi zależy. 
Z góry dziękuję za wszelkie oddane głosy i podawanie tego linka dalej! : )))

5 komentarzy:

  1. Asertywność. Bardzo rozległy termin, ale w skrócie?

    Dla mnie zdecydowanie jest to zostanie w 100% samym sobą.

    Chodzi mi tutaj m.in. o aspekt szkolny, kiedy to koledzy namawiają Cię do zrobienia czegoś co jest wbrew Twoim regułom i zasadom. Argumenty typu: "Będziesz bardziej popularny, polubią Cię" do mnie nie przemawiają. Ludzie ze słabą psychiką często godzą się na różne rzeczy, a nie powinni.

    Zawsze wychodziłam z założenia, że jeżeli ktoś ma mnie lubić i SZANOWAĆ to będzie to robił bez względu czy zapalę z nim papierosa czy nie, czy pójdę na dyskotekę do towarzystwa i żeby się dobrze bawić czy po to żeby się upić pod nieobecność rodziców.

    Dlatego właśnie Asertywność dla mnie oznacza bycie sobą i trzymanie się swoich granic. Czasem można je przekroczyć, ale jedynie z własnej woli - nie pod namową innych. Musimy pozostać autentyczni :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie asertywność oznacza pamiętać o sobie, o swoich zasadach życiowych, etycznych i nie tylko. Asertywność oznacza szacunek do drugiego człowieka i jego prawo do swojego zdania. Dla mnie oznacza również naukę asertywności moją córkę bo przed nią życie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Asertywność dla mnie to umiejętność odmawiania innym oraz...sobie. To egzaminowanie siebie na każdym kroku, pytanie o konsekwencje, wywiązywanie się z zadań, jakie stawia nam życie. To również rozumienie własnych potrzeb i ich akceptacja, ale także walka z złymi przyzwyczajeniami. Człowiek asertywny to taki, który żyje pełnią życia i jest sobą - zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo serdecznie za wybranie mojej poprzedniej odpowiedzi :).

    Asertywność… Słowo to najczęściej pojawiało się w szkole na różnego rodzaju apelach. Nauczyciele tłumaczyli nam, że powinniśmy mówić „nie”, kiedy nie mamy na coś ochoty. W tym znaczeniu, asertywność jest sztuką umiejętnego odmawiania innym, zwłaszcza tym, którzy chcą sprowadzić nas na złą drogę.

    Dla mnie jednak słowo to oznacza coś innego. Dlaczego tak łatwo ulegamy namowom innych? Ponieważ chcemy się im przypodobać – nie dbamy o siebie, ważne jest tylko to, by zaakceptowała nas grupa rówieśników. Brakuje nam asertywności – nie potrafimy przeciwstawić się naszym chorym ambicjom, pragnieniom prowadzącym do wyniszczenia naszego organizmu, ale także „podszeptom” zła – przysłowiowemu „inni też to robią”. W takim znaczeniu asertywność oznacza dla mnie uwielbienie siebie, bycie swoim własnym rodzicem, wewnętrznym cenzorem, który będzie potrafił powiedzieć nie, nie zważając na to, że spragniony umysł/organizm domaga się otrzymania czegoś natychmiast, zachowując się przy tym jak rozpieszczone dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już chyba trochę po terminie zgłoszeń, ale... zaryzykuję.

    Asertywność dla mnie to umiejętność bycia sobą w każdej-nawet najtrudniejszej w danym momencie sytuacji. Człowiek asertywny to taki, który w sposób stanowczy potrafi wyrazić swoje zdanie, postępując według pewnych zasad względem, których postanowił żyć. Staram się szanować innych ludzi, nie jest to wyzwaniem łatwym, ale 'jeszcze nikt się taki nie urodził, co każdemu dogodził'. To bardzo przydatna w życiu umiejętność, lecz wielokrotnie kosztuje ona bardzo dużo wysiłku, dlatego należy nią próbować cały czas rozwijać (mam tutaj na myśli sztukę bycia człowiekiem asertywnym). Nie wolno zapominać o tym, że wokół nas żyją inni ludzie, którzy także mają prawo do swojego zdania-powinniśmy je szanować. Nie dajmy się zwariować i nie ulegajmy bezmyślnie namowom innych, gdyż później możemy tego bardzo żałować: lepiej być mądrym odpowiednio wcześniej i dokonać właściwego wyboru, kiedy będzie do tego okazja, lecz tak, aby nie przynosić szkody ani sobie samemu, ani innym ludziom.

    OdpowiedzUsuń