niedziela, 9 października 2011

Mistrzowie Literatury - Amos Oz, "Dotknij wiatru, dotknij wody"


To moje drugie spotkanie z serią Mistrzowie Literatury (Wydawnictwo Rebis) i drugi raz z rzędu jestem pod wrażeniem książki, którą było mi dane przeczytać.
Amos Oz zabiera nas do brutalnej, żydowskiej rzeczywistości roku 1939. Pomeranz, syn zegarmistrza  i nauczyciel, ścigany przez Niemców, zostaje zmuszony do opuszczenia Polski. Udaje się do Izraela, a w kraju zostawia żonę, która po jakimś czasie rozpocznie współpracę z radzieckim wywiadem.Poetyka, jaką zastosował autor przy pisaniu tej książki to prawdziwa magia. Bajkowość języka, plastyczność, mnóstwo metafor oraz symboli. Trudno także nie zauważyć jednego nazwiska, które "przewija" się przez powieść- Goethe. Ja osobiście odczytałam to nawiązanie jako zapowiedź, odwołanie się do romantyzmu. 
Choć niektórym czytanie tej książki może przypominać gubienie się w labiryncie, dla mnie podziwianie takiego literackiego majstersztyku to prawdziwa przyjemność. Zmusza do refleksji.
Pobudza wyobraźnię i niesamowicie oddaje klimat problematyki, o jakiej pisze autor. Bowiem z misternie wyplecionej siatki bajkowych i pięknych obrazów, zionie pustką wojny. 
Mam jednak świadomość, że moja recenzja nie jest w najmniejszym stopniu w stanie oddać specyfiki tej książki. Warto więc po nią sięgnąć, bo Amos Oz to wybitny pisarz,  jest także stale wymieniany w kręgu pretendentów do Literackiej Nagrody Nobla.

"Życzyć wszystkim pokoju i przynieść wszystkim pokój" - to jeden z fragmentów książki, który pozostanie mi w pamięci jeszcze na długo. Choć rzadko sięgam po literaturę wojenną, wyjątkowość tej książki to coś, co pojęłam od jej pierwszych stron. Serdecznie polecam.


7 komentarzy:

  1. Świetna książka, która na mnie również zrobiła duże wrażenie. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przypadł do gustu tytuł książki i choć jak sama mówisz trochę treść może być trudna, to jednak mam ochotę bliżej poznać tę pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam ją w bibliotece, ale jakoś nie byłam przekonana czy chcę ją przeczytać. Dzięki Twojej recenzji mam nadzieję, że następnym razem wyjdę z biblioteki z tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam za sobą spotkanie z tą książką.Bardzo mi się podobała, podobnie jak wydanie tej książki. Rebis stanął na wysokości zadania.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś już chyba o niej słyszałam - recenzje były bardzo zachęcające:) Podoba mi się, że okładka jest tak świetna w swojej prostocie...

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wciąż czekam na swoje pierwsze spotkanie z Ozem... I też, na 100% zacznę swoją przygodę z tym autorem od tej właśnie książki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że czarnoksiężnik Oz Ciebie również zaczarował. :)

    OdpowiedzUsuń