piątek, 28 października 2011

Czy są tu chętni na naukę nowego języka? ;)

Mam nadzieję, że jacyś się znajdą, bo dzisiejsza notka będzie bardzo inna, co nie oznacza, że mniej przyjemna ;) 
Do napisania tej notki potrzebowałam kilku dni, bo to, o czym będę dzisiaj pisać wymagało wypróbowania. Teraz, kiedy spędziłam już parę wieczorów nad zjawiskiem dla mnie zupełnie nowym i eksperymentalnym, zabieram się za pisanie. 


Nauka z karteczkami/fiszkami to była dla mnie kompletna nowość.
Z ogromną ciekawością rozpakowywałam podłużny kartonik, wyszukiwałam informacje o wielu metodach nauki, jakie można stosować i... można powiedzieć, że złapałam bakcyla!

W skład zestawu wchodzi 1000 karteczek, z jednej strony znajdują się słowa zdania zapisane w języku hiszpańskim, z drugiej ich tłumaczenia, z podkreślonym słowem, o jakie chodzi. 
Są bardzo różnorodne, podzielone na kilkadziesiąt grup tematycznych takich jak sport, zawody, czynności codzienne itd. 

Wygląda to tak:


Największym plusem metody nauki z karteczkami jest to, że nie jest ona czasochłonna.
Wystarczy odpowiednio pogrupować sobie fiszki i np. co kilka dni poświęcić jednej takiej grupie jakieś piętnaście minut. Kiedy już opanuje się słowa, śmiało można przechodzić do grupy następnej. Ogromnym atutem fiszek jest fakt, że słowa widzimy już w pełnym zdaniu, jesteśmy więc w stanie wywnioskować ich znaczenie.
 Jedno jest pewne-  znajdują się tu słowa, które należą do tych najczęściej używanych. To podstawy, które po prostu trzeba mieć opanowane do perfekcji.  Z pewnością przydadzą się nie tylko tym, którzy uczą się hiszpańskiego, ale także tym, którzy np. chcą opanować podstawy jednego z najpopularniejszych języków świata.  Nauka w taki sposób jest efektywna, słowa i zwroty (przy powtarzaniu ich) zostają zapamiętane.


Metod nauki języka jest wiele, jednak najważniejsze, żeby przy jego nauce była z nami przyjaciółka, której na imię Systematyczność. Wam i sobie tego życzę, a taka pomoc naukowa to zawsze dobra i bardzo praktyczna motywacja. 




Czy ktoś z Was uczył się już z fiszek? Jakie są Wasze opinie? :)



Jak wiecie lub nie wiecie, uwielbiam język i kulturę Hiszpanii, dlatego bardzo ucieszyłam się,  kiedy wydawnictwo Edgard zaproponowało mi współpracę. Dziękuję za przesłane mi materiały :)



13 komentarzy:

  1. Bardzo lubię program komputerowy do nauki hiszpańskiego od Edgarda [wszystkie są zresztą fajne - z angielskiego również bardzo jestem zadowolona]. Fiszki z kolei mam od 'Czterech Głów' i strasznie lubię się z nich uczyć. Świetna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna sprawa! Mam nadzieję, że teraz nauka pójdzie Ci szybciej i efektywniej:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nienawidzę różnych programów itd. do samodzielnego uczenia się języków ;D Choć przyznam ,że hiszpański jest bardzo łatwy ,więc akurat w tym przypadku to może zdać egzamin :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, przypomniałaś mi, że od roku zabieram się za naukę rosyjskiego i stoję na alfabecie :( Znam francuski, więc może i hiszpański na rozruch byłby dobrym pomysłem. Moja nauczycielka powtarzała, że znając ten trudniejszy bardzo prosto jest nauczyć się hiszpańskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałąm jeszcze o czymś takim, ale wydaje się świetnym pomysłem. Nie mam jakiegoś wielkiego problemu z przyswajaniem słówek, ale powiem Ci, że kusisz ;) A hiszpańskiego to bym się pouczyła!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! Ja chcę takie ;((((( o boże, mam z angielskiego fiszki i są świetne, ale że hiszpański też ktoś zrobił, to już w ogóle tęsknota w mym sercu się pojawia :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny pomysł :D. Hiszpańskiego zawsze się chciałam uczyć, ale jak poszłam do gimnazjum, gdzie do wyboru był tylko niemiecki - pokochałam germanizację haha :D.

    Angielski sprawnie opanowany, niemiecki w toku nauki, teraz czas na włoski i hiszpański!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysłowe!! Ja jestem całkowite beztalencie językowe. Uczyłam się już angielskiego, niemieckiego, chińskiego, rosyjskiego i norweskiego. Niestety z marnym skutkiem:(. Fiszki to dla mnie nowość, ale może one w jakiś sposób pomogłyby mi opanować naukę języka obcego:)
    Pozdrawiam i gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja co prawda do fiszek nie jestem przekonana, ale naukę języków obcych uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam takie fiszki :) Fajna rzecz, ale nie uważam żeby to wystarczyło do nauki języka. Od dwóch lat chodzę na kurs hiszpańskiego i takie fiszki są dobrym uzupełnieniem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dosiaku, ja również tak nie uważam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie fiszki mogą być uzupełnieniem, nauką w wolnej chwili, na nudnym wykładzie, w autobusie, ale nie nauczą języka

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa opcja, chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń