Człowiek na walizkach (czyli ja), wrócił. A z walizki podróżnej wypakowałam dużo szczęścia,przeziębienie i małą awersję do pociągów. Przejdzie mi pewnie aż do następnego razu, ale jednak dobrze jest już wrócić!
Czekałam na tę książkę z prawdziwym utęsknieniem. Jest to efektem tego, jak niesamowite wrażenie zrobiła na mnie pierwsza część, zarówno formą (wywiady ze znanymi i nieznanymi ludźmi, którzy przeżywają różne tragedie) jak i bogatą treścią.
Ludzkie cierpienie bywa tematem tabu. Czasami zamknięte w czterech ścianach domu (jak np. historia Halszki Opfer), czasami przeżyte w szpitalnych salach. Bez względu na miejsce, jedno jest pewne: tym ludziom towarzyszą przemyślenia. Na wiele tematów. To właśnie je ze swoich rozmówców "wydobywa" w mistrzowski sposób Szymon Hołownia.
Lektura "Ludzi na walizkach" jest jak pauza. W naszym pośpiechu zazwyczaj nie mamy czasu na przemyślenia, a tu, spływają one wręcz jak lawina. Każdemu wywiadowi poświęciłam kilka chwil, bo każdy z nich to osobna, bardzo piękna oraz smutna historia.
Bardzo trudno jest ocenić, która z rozmów podobała mi się najbardziej i wydaje mi się... że to nie jest sensem refleksji "Ludzi na walizkach".
Niestety, dopatrzyłam się także drobnego minusu tej książki. W pierwszej części bardzo podobała mi się ogromna różnorodność refleksji związanych z wywiadami, nie wszystkie były powiązane z kwestiami religijnymi, co czyniły je po prostu bardziej uniwersalnymi. Tutaj tematyki religijnej jest bardzo dużo, dla niektórych być może nawet za. Poprzednie zestawienie rozmów wydawało mi się odrobinę lepsze.
Mówię tak Szymonowi Hołowni, jestem za takimi książkami jak "Ludzie na walizkach", bo to niewątpliwie wyjątkowa lektura, którą po prostu warto przeczytać. Pozostaje czekać na (mam nadzieję) kolejne wydanie z tej serii.
Muszę w końcu sięgnąć po Hołownię :-)
OdpowiedzUsuńDo przeczytania tej recenzji zachęciła mnie okładka - książka kojarzyła mi się z refleksjami na temat minionych lat. Jak widać bardzo się nie pomyliłam. W dodatku fakt, że zachwalasz tak tę książkę sprawia, że mam ochotę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńLubię Szymona jako człowieka inteligentnego i z zasadami, dlatego chętnie poznam jego punkt widzenia na poszczególne sprawy w tej literaturze.
OdpowiedzUsuńTo już chyba klasyka! Jak tylko nadarzy się okazja, zapoznam się bliżej ze stylem pana Hołowni, gdyż kolejne recenzje zachęcają mnie do tego coraz bardziej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Niesamowicie trafna uwaga! To jak pauza!
OdpowiedzUsuńHołownia jest aktualnie chyba moim najulubienszym współczesnym autorem
widzę same pozytywne recenzje, a ja jeszcze nie czytałam i czuję się bardzo zachęcona :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie twórczość Szymona Hołowni, bo lubię go jako osobę publiczną. Chciałabym Go poznać z innej strony. Dlatego z przyjemnością zapoznam się z jakąkolwiek Jego książką. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej książki :>
OdpowiedzUsuńA i powiedz mi, czy książka już doszła? Wysłałam ją ostatnio i mam nadzieję, że doszła bez komplikacji? :>
Mam na półce książkę 'Monopol na zbawienie' Hołowni, zamówiona i dostarczona w poprzednim tygodniu. Kupiłam, bo bardzo ciekawa jestem co ma do powiedzenia człowiek, którego znam jedynie z tv. Widzę, że recenzowana przez Ciebie książa przypadła Ci do gustu:) Tym bardziej mam ochotę na swoją;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytałam jakiś czas temu i do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem. Bardzo lubię styl Hołowni. Obecnie czeka na mnie "Bóg. Życie i twórczość."
OdpowiedzUsuńJa również mam nadzieję, że powstaną kolejne części;)
OdpowiedzUsuńMuszę zapolować na tę książkę. Jestem pewna, że mi się spodoba:))
OdpowiedzUsuńDużo o tych książkach słyszałam. Kiedyś będę musiała się zabrać za Szymona Hołownię;)
OdpowiedzUsuńPS. ja także przeziębiona;<
nie znam niestety pierwszego tomu Ludzi na walizkach, ale po drugim wiem, że muszę te braki nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na półce, jednak nie czytałam i nie posiadam pierwszej części tego cyklu. Ale jak najbardziej przeczytać, bo jestem ciekawa pana Hołowni. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudyna.
Dziękuję za miłe słowa powitania :)
OdpowiedzUsuńCenię Szymona Hołownię, uważam, że to niesamowicie inteligentny człowiek, który świetnie potrafi przedstawić swoje spojrzenie na Kościół. Czytałam jak na razie tylko "Kościół dla średnio zaawansowanych". Najbardziej mam jednak ochotę właśnie na "Ludzi na walizkach".
Również pozdrawiam!