niedziela, 26 czerwca 2011

Stanisław Zasada, "Wyznania księży alkoholików"


"A co wy myślicie, że księża to zwożeni z Watykanu w klimatyzowanych kontenerach kosmici? Nie. To brat twojej koleżanki z klasy,kuzyn, sąsiad." - tłumaczył na spotkaniu w bydgoskiej bibliotece Szymon Hołownia. Ksiądz też człowiek. A każdy człowiek upada. 
Bohaterowie "Wyznań księży alkoholików" autorstwa Stanisława Zasady upadali wiele razy. 
Przed oczami swoich parafian, rodzin, ale przede wszystkich, przed oczami przełożonych, którzy rozkładali ręce, przymykali oko, odsyłali do innej parafii. 

Alkoholizm to poważna choroba. Zaczyna się niewinnie, a może skończyć nawet tragicznie.
I to bez względu na to czy jest się osobą świecką czy duchowną. 
Ta książka uwrażliwia czytelnika, aby starała się dostrzegać w kapłanie pierwiastek człowieczeństwa. Słabości duchownych nie znikają w momencie, w którym są wyświęcani na kapłanów.
Oni też mają swoje problemy, doskwiera im samotność, a każdego dnia dźwigają ogromne brzemię odpowiedzialności. 


Najgorsze, co z problemem można robić, to starać się go przemilczeć.
Dlatego chylę czoła przed autorem za to, że postanowił podjąć się tematu tabu i zebrać tak wiele trudnych historii. 
Widać w tym serce i ogromny profesjonalizm - oprócz kilku prawdziwych opowieści, możemy dowiedzieć się o tym, jaka jest prawdziwa historia alkoholizmu wśród księży w Polsce, ale także o miejscach, które zajmują się pomaganiem duchownym.
To godna pochwały inicjatywa, która pozwala nam spojrzeć na alkoholizm duchownych z ich perspektywy. Nabrać zrozumienia, zrozumieć problemy tych ludzi, którzy zazwyczaj rozwiązują nasze własne. 
W mojej opinii to dzieło nie ma konkretnej grupy odbiorców. Jest dla każdego,otwiera oczy na problem,  którego najchętniej byśmy w ogóle nie widzieli. Warto przeczytać.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Znak, za co serdecznie dziękuję.
Książka ma swoją premierę 28 lipca, ale już dziś można przeczytać jej fragmenty tu.

13 komentarzy:

  1. Jak będę miała możliwość, to z ciekawości chętnie przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po Twojej recenzji tylko się upewniłam że chcę przeczytać tę książkę, lubię "mądre" książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie otrzymałem swojego egzemplarza, muszę przypomnieć Wydawnictwu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehehe tak to pewnie pierwszy tom serii. W planach są "Wyznania lekarzy alkoholików", "Wyznania nauczycieli alkoholików" i o zgrozo "Wyznania kierowców autobusów alkoholików". Świat oszalał. Ja czekam kiedy wydawnictwo znak odważy się na jakże wstrząsającą książkę "Wyznania księży pedofilów" Bo jak każdy wie wszystko co dotyczy księży jest wyjątkowe i najlepiej napisać o tym książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja bym chciała przeczytać. Intryguje mnie ten punk widzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie dla mnie :)
    Wolę poczytać coś ciekawszego, chociaż może to i dobrze, że pojawiają się takie pozycję.
    Nie potrafię wyrobić sobie jednak na ten temat opinii.
    Uważam, że zamiast książki warto by było wykonać jakiś dobry reportaż.
    Nie wiem czy ten problem jest aż tak istotny, aby pisać o nim książkę i nie wiem czy chciałabym, żeby znalazł się u mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja chętnie bym sięgnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. o nie dziekuję, mam nad kim się litować.

    OdpowiedzUsuń
  9. Interesujący temat.
    Polecam Ci również książkę " Oskarżyłam księdza" ,która również otwiera nam oczy na wiele spraw.

    OdpowiedzUsuń
  10. Temat kontrowersyjny - w sam raz jako lektura dla mamy i babci (będzie o czym dyskutować na niedzielnej kawce ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, czy jestem w klimacie zwierzeń i problemów innych ludzi, więc na dzień dzisiejszy ją sobie odpuszczę. Może kiedy indziej.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja mimo wszystko też bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czas i nie miejsce na tego typu książki. Poza tym przypomniała mi się opowieść luterańskiego pastora, który opowiadał, że w czasach gdy studiował teologię nie raz, nie dwa zdarzały się incydenty, że nocami w akademiku wyraźne były skutki działań alkoholu, jak się okazało u późniejszych katolickich duchownych, cóż...

    OdpowiedzUsuń