niedziela, 10 kwietnia 2011

Mira Suchodolska, Krzysztof Ziemiec, "Wszystko jest po coś"


Bardzo sceptycznie podchodzę do wszystkich książek pisanych przez ludzi znanych z działalności telewizyjnej. Ma to swoje logiczne uzasadnienie - ciężko jest trafić na taką, która nie okaże się szmirą nastawioną na sprzedaż, bo sprzeda się twarz.
Muszę się przyznać do tego, że bynajmniej nie nazwisko tego człowieka mnie przyciągnęło do tej książki - nie oglądam żadnej telewizji publicznej (oprócz TVP Kultura) zgodnie z zasadą, że złość piękności szkodzi. ;)
Ta twarz, która spogląda na nas z okładki książki "Wszystko jest po coś" to z pewnością twarz człowieka doświadczonego przez los w sposób wyjątkowy. 
W czerwcu 2008 w mieszkaniu Krzysztofa Ziemca wybuch pożarł, który bardzo dotkliwie Go poparzył.
Stało się tak m.in. dlatego, że zamiast uciekać, pomógł z mieszkania wydostać się żonie oraz dzieciom.

Wywiad- rzeka, jaki przeprowadziła z dziennikarzem Mira Suchodolska, to historia o pokonywaniu swoich słabości. Najbardziej zrobiły na mnie wrażenie wszystkie opowieści o małych-dużych wysiłkach, takich jak wkładanie butów (dziennikarz ma zdeformowane stopy) czy Jego heroizm jako ojca, który robi wszystko, aby spędzić czas z trójką swoich dzieci.

"Bądź dobry, ponieważ każdy, kogo spotkasz, toczy jakąś ciężką walkę" - to jedna z moich ulubionych sentencji, autorstwa Platona.Krzysztof Ziemiec toczy ową walkę na wielu polach. 
 Z pewnością ciężko jest się domyśleć, jak bardzo trudno było (i jest) temu człowiekowi, patrząc na Jego pracę zawodową.


Choć niewątpliwie jest to niesamowita historia, wydanie ma kilka zastrzeżeń. Niezbyt podoba mi się forma, nigdy nie zetknęłam się wcześniej z Mirą Suchodolską, ale wiem już, że Jej styl dziennikarstwa mi nie odpowiada.
Drugim, kluczowym zastrzeżeniem jest cena. 
W życiu nie zapłaciłabym 30stu złotych za taki wywiad. Niby ma te 189 stron, ale jest pisany naprawdę ogromną czcionką, patrząc na cenę tej książki i jej zawartość to mam wrażenie, że ktoś próbuje z nas, czytającej części społeczeństwa,zrobić idiotów.

12 komentarzy:

  1. Nie są to moje klimaty nie mniej jednak recenzja fajna. Czekam na następne.
    Dodaje do ulubionych.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię książek wywiadów- tym bardziej z ludźmi którzy kompletnie mnie nie interesują. Nie wiem czy byłabym skłonna zakupić książkę z wywiadem kogoś ciekawego. Wywiad jednoznacznie kojarzy mi się z magazynami i w takich formach wolę je czytywać. Poza tym nazwisko tego człowieka nic mi nie mówi...

    OdpowiedzUsuń
  3. hm... myślę, że czasem warto przeczytać taką właśnie pozycję, jak znajdę ją w bibliotece na pewno przeczytam :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie bardzo ciekawią mnie wywiady, aczkolwiek ten wydaje się być interesujący. Niestety, cena mnie nie zachęca. A szkoda. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli będę miała możliwość wypożyczyć to może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Według mojego wskaźnika, daje to cenę 16 gr za 1 stronę! Moim zdaniem to BARDZO dużo. Taka książka powinna kosztować max 2 dyszki na moje oko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja ciekawa i jeżeli książka będzie w bibliotece, to przeczytam:))
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też bym nie dała 30 złotych za takie oszukańcze wydanie. Mogli zaoszczedzic na papierze robiąc mniejsze litery, a później cene zmniejszyc...

    OdpowiedzUsuń
  9. książka zupełnie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie przeczytam, nie lubię książek będących wywiadami. No i ta oszukańcza cena.

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę przyznać, że brzmi ciekawie, jak znajdę gdzieś tą książkę to na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna ta sentencja Platona - bardzo do mnie przemówiła :).

    OdpowiedzUsuń