"Toksyczni rodzice" Susan Forward to swego rodzaju klasyka. Przystępnie napisana, być może nie uczyni z każdego eksperta z dziedziny psychologii, ale w prosty sposób przedstawi kwestie elementarne.
Odwaga to czasami to, czego brakuje nam w kontaktach z najbliższymi. Jeżeli twoje relacje z rodzicami są skomplikowane albo sam jesteś rodzicem i czujesz, że coś jest nie tak - polecam lekturę. Świetnie uzupełni braki, nakieruje i wytłumaczy to, o czym mówienie jest trudne.
Susan Foward na postawie historii swoich pacjentów opisuje przykłady osobowości skrzywdzonych przez toksycznych rodziców. Co mnie zaskoczyło, to dorośli ludzie, którzy pomimo upływu lat, a nawet śmierci opiekunów, żyją w pułapce. Zastawionej (świadomie bądź nie) przez tych, których zadaniem była ochrona. Niezdrowe więzi, krzywda emocjonalna oraz fizyczna to tematy poruszane przez autorkę. Podobało mi się to, że każdy z opisywanych przypadków omawiała szczegółowo, czasami nawet wracając do konkretnej historii po innym rozdziale, żeby pokazać jej różny wymiar. Daje to czytelnikowi szeroką perspektywę w ocenie sytuacji.
Ogromnym plusem książki jest język, jakim została napisana. "Toksycznych rodziców" czytało mi się jak wciągającą lekturę, bo choć obejmuje niezwykle trudną tematykę to została ona podjęta w ciekawy sposób. Warto też zaznaczyć, że książka posiada także część, która przyda się osobom skrzywdzonym przez rodziców - ze wskazówkami, ćwiczeniami i opisami, jak uzyskać psychiczną niezależność. Każdemu zagadnieniu został poświęcony osobny rozdział , który wyczerpuje tematykę dzięki licznym przykładom, ciekawym komentarzom i analizom autorki.
Mam świadomość, że bardzo często osoby borykające się z podobnymi problemami mają zasznurowane usta, a bolesne wspomnienia chowają w najbardziej mroczne zakamarki świadomości. Przeczytanie "Toksycznych rodziców" nie wymaga jednak odwagi, a może być małym krokiem ku zrozumieniu własnej sytuacji. Ta droga niewątpliwie do łatwych nie należy, ale przynajmniej przemierza się ją w towarzystwie dobrego przewodnika, jakim jest Susan Forward.
Wiem, że moi rodzice mają ją w swojej biblioteczce i kiedyś nawet ją przeglądałam, ale to było wieki temu i zbyt smarkata jeszcze byłam na taką lekturę. Tematyka z mojego kręgu zainteresowań, więc dziękuję za przypomnienie o niej ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam przypomnieć o tym, jak ciekawą posiadają Twoi Rodzice biblioteczkę :D pozdrawiam :)
UsuńCiekawa pozycja, poszukam jej :)
OdpowiedzUsuńIdealna dla mnie. Chyba sama jestem dzieckiem toksycznych rodziców.
OdpowiedzUsuńInteresuję się tym temat - pisałam kilka prac poruszających tę tematykę, a ciągle mi mało. Oczywiście mam zamiar zapoznać się z "Toksycznymi rodzicami", gdyż jest to w kręgu moich zainteresowań, jak i kierunku moich studiów.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. A mogłabyś podać jakiś przykład datich toksycznych zachowań?
OdpowiedzUsuńPrzemoc psychiczna i fizyczna, kompulsywna kontrola, kazirodztwo.
Usuńnadmierne krytykowanie, ośmieszanie, upokarzanie publiczne, wyśmiewanie, zbyt wiele zakazów i obowiązków.. mogłabym wymieniać i wymieniać.. Tak wiem, to się klasyfikuje pod przemoc psychiczną, ale może nie każdy wie co pod tym tak ogólnym hasłem się kryje. Czytałam tą książkę i była to dla mnie ciężka i traumatyczna lektura. Ale książka jest dobra. Naprawdę świetnie i przystępnie napisana.
Usuń*takich ;)
OdpowiedzUsuńSeria "Psychologia na co dzien" to jedna z moich ulubionych, wiec na pewno dojde i do "Toksycznych rodzicow" :-).
OdpowiedzUsuńNie lubię psychologicznych książek, jakoś nie wierzę w moc psychologii. Może mówiłabym inaczej, gdyby potrzebna mi była takowa pomoc... Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń