To kolejny odcinek serialu pod tytułem "Olga Tokarczuk zachwyca". Swoim językiem, atmosferą, losami i charakterami bohaterów. Uwielbiam to, z jaką wrażliwością pochyla się nad światem przyrody, pokazując jego zupełnie inne oblicze. Powieść "Dom dzienny, dom nocny" jest oparta na podobnej konstrukcji co wychwalany "Prawiek i inne czasy". Jest miejsce, są bohaterowie z nim związani.
Lubię ich i to, że nie są wyidealizowani. Ci ludzie, wydają się być tak prawdziwi, że od razu moja wyobraźnia dopowiadała sobie jak ewentualnie wyglądaliby, mówili. Zaskoczył mnie fakt, że nawet jeśli Tokarczuk opisuje postacie mniej barwne, robi to w taki sposób, że oni nadal wzbudzają moje zainteresowanie.
Książka ma bardzo ciekawy klimat, prostoty bez zbędnego gadania, za to z dużym sensem. Wiele cytatów plącze mi się po głowie po jej przeczytaniu, bardzo podobał mi się świat Nowej Rudy wykreowany przez pisarkę. Uwielbiam grację, z jaką łączy wiele wątków, bawiąc się stylistyką, konwencją, a także czasem akcji. To mistrzyni eksperymentu. Poszukuje magii w prostocie i znajduje ją. Sprawia, że choć na małą chwilę patrzymy na świat przez pryzmat tego, co wymyśliła. "Dom dzienny, dom nocny" zadziwił mnie tyle razy, ile zachwycił. Nie umiem oddać słowami uroku tego zwykłego i mistycznego zarazem miejsca, do którego nas zabiera. To trzeba przeżyć na własnej, czytelniczej skórze.
Nie jest to powieść, którą pochłania się z zapartym tchem przy świetle latarki. Rozumiem wszystkich tych, którzy zabłądzili w jej czytaniu. Jest to książka, której trzeba poświęcić więcej czasu. Momentami trudna w odbiorze,ale nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że warta każdego wysiłku włożonego w jej czytanie.
Jeszcze nie przeczytałam nic tej autorki, więc może najwyższy czas? ;) Na pewno przeczytam tę pozycję, wpisuję na listę.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię twórczość Olgi Tokarczuk. "Dom dzienny, dom nocny" czytałam jakieś dwa, trzy lata temu i byłam pod dużym wrażeniem,polecam jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńMam wielką nadzieję, że i na mnie lektura książek Tokarczuk wywrze tak mocne wrażenie, jak na Tobie:) Póki co zasadzam się na "Prawiek"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Muszę się przyznać, że nie przeczytałam jeszcze żadnej książki Olgi Tokarczuk. Po przeczytaniu Twojej recenzji bardzo chętnie sięgnę po jedną z nich :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po książki tej autorki ^^
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie
OdpowiedzUsuń:)
Lubię tę powieść. Bardzo. Trochę mniej niż "Podróż ludzi Księgi", ale jednak...zresztą, to dwie różne książki, więc nie powinnam porównywać.
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie oddałaś urok tej powieści w swojej recenzji. Cudo.
OdpowiedzUsuńKocham tę książkę i podzielam każde Twoje słowo!
Pozdrawiam! :)
Bardzo mi miło, pięknie dziękuję :))
UsuńPierwsze słyszę o tej Pani, ale po słowach "szuka magi w prostocie" jestem przekonana, że nawet spenetruje półki biblioteczne, aż znajdę jej powieści ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji sprawdzenia, czy Olga Tokarczuk zaczaruje także mnie, ale z pewnością muszę to nadrobić i przekonać się na własnej skórze. :)
OdpowiedzUsuńPrawiek i inne czasy - mnie zachwycił, zbiór opowiadań Szafa także więc czas na Dom...
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie siegnac po dziela pani Olgi;)
OdpowiedzUsuńNie znam Tokarczuk i najwyższa pora to zmienić.)
OdpowiedzUsuń