wtorek, 28 sierpnia 2012

Stos i kilka słów na temat ciekawych blogów ;)

Wczoraj złapały mnie wyrzuty sumienia. Wyszłam z biblioteki obładowana, a dzisiaj okazuje się, że biografia Korczaka się zwolniła, więc jutro znowu jadę, po następny łup. Kolejka po tę książkę jest dość spora, więc nie ma takiej opcji, że odpuszczę, bardzo chcę ją przeczytać. 
Choć ostatnio zajmuję się milionem rzeczy jednocześnie, mam ochotę czytać, czytać i jeszcze raz czytać. 
Póki co pochłania mnie mroczny klimat "Igrzysk śmierci" oraz mniej mroczny klimat kursu na prawo jazdy. 
Od dołu:
Shape - dostarczyciel motywacji ;)
Jerzy Pilch "Pociąg do życia wiecznego"
Maeve Binchy "Na dobre i na złe" - po świetnej notce na  Notatkach Cooltularnych zapałałam chęcią do poznania tej autorki
Richard Paul Evans "Doskonały dzień"
"Książki i ludzie. Rozmowy Barbary N. Łopieńskiej" - sprawczynią tego zamówienia był blog Mowa liter, jeśli go nie znacie, koniecznie poznajcie, jest piękny

A jeśli już jesteśmy przy poleceniach blogowych to chciałabym przedstawić dwa miejsca, które  powstały dość niedawno.
Skarletka stworzyła miejsce, które (jak zrozumiałam) ma motywować do rozwoju. Znajdziecie tam sporo pomysłów, marzeń i sportu. 
Kreatywa swojego nowego bloga poświęciła właśnie aktywności fizycznej i to przez Nią wczoraj  nie mogłam wstać, w życiu nie miałam zakwasów na biodrach. Ale niech moje marudzenia w żadnym stopniu Was nie zniechęcą do lektury! ;) 

15 komentarzy:

  1. Zanim przeczytałam post Kasi już miałam Srebrne gody Maeve Binchy i upatrzony na Fincie Dublin 4 , dzisiaj mam już więc dwie jej pozycje a teraz będę się rozglądać za następnymi.
    Bardzo ładnie zareklamowałaś blogi , to się chwali.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie też zachęciła recenzja Książki i ludzie... na blogu Mowa liter, mam nadzieję że niedługo upoluję własny egzemplarz :) felietony Pilcha mam w swoich zbiorach, lubię go za styl, poczucie humoru i cięty język :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdobycze. ;) A SHAPE w końcu sama muszę zacząć kupować, żeby sie bardziej motywować do działania. ;)
    Na bloga Kreatywy i Skarletki wchodzę i jestem pod wrażeniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też wypatrzyłam "Książki i ludzie" na tym samym blogu. Teraz jestem w trakcie poszukiwań...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ech kiedyś też kupowałam shape ale z czasem bardzo się popsuł, coraz więcej reklam i coraz mniej treści niestety... jeszcze nie znalazłam dobrej alternatywy...
    Blogi które wspominasz już obserwuję i mam nadzieję że pojawi się tam wiele fajnych postów :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne zdobycze. Rekomendacje blogowe zresztą też. Mowę liter śledzę na bieżąco. Nie omieszkam również zaglądać regularnie na nowy blog Kreatywy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba sama odwiedzę blog Kretywy, brak mi motywacji a trochę ruchu mogłoby się przydać. Jestem również zaciekawiona jaka będzie Twoja opinia o książkach "Pociąg do życia wiecznego" oraz "Doskonały dzień" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej ale jest mi miło! Mam nadzieję, że "Książki i ludzie" Ci się spodoba, czekam na recenzję:) Felietony Pilcha czytałam jakiś czas temu i muszę przyznać, że jego poczucie humoru i sarkazm są niesamowite. Naładowana taką dawką cynizmu, przez tydzień traktowałam wszystko uszczypliwym komentarzem...
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na opinie o książkach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo się cieszę z tych Twoich zakwasów :))) Oby tylko Cię nie zniechęciły i pchały dalej do działania!

    Nowego "Shape'a" też mam - dla treningu Ewy, mam nadzieję, że spodoba mi się tak jak pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki Domi! :) PS Ja też będę ćwiczyć z Ewą :D Shape kupiony, haha! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze usunął mi się komentarz:(
      Ciekawy stosik. Jestem ciekawa Twojej opinii o książce "Doskonały dzień. Mi osobiście ona nie przypadła do gustu. Dzięki za namiary na nowe miejsca w sieci- z pomysłu skorzystam dopiero w przyszłym roku niestety. Miłej lektury Ci życzę

      Usuń
  12. Z tego co pamiętam z moich wyczynów na kursie prawa jazdy, były one mroczniejsze od najmroczniejszego horroru;P. A o Maeve Binchy również zaczęłam cieplej myśleć właśnie po poście Kasi.E i ciekawa jestem innych opinii o autorce.

    OdpowiedzUsuń