niedziela, 5 sierpnia 2012

"O mężczyźnie" Zbigniew Lew-Starowicz


Chcąc zainwestować pieniądze w jakąś ciekawszą publikację na temat relacji damsko-męskich utkwiłam w gąszczu lektur. Od porażająco infantylnych po takie, których przeczytanie, stanowiłoby nie lada wysiłek dla każdego, kto nie ma tytułu doktora habilitowanego przed imieniem i nazwiskiem.
"O mężczyźnie" kupiłam, bo pomyślałam sobie, że wiedza od tak solidnego źródła musi być przydatna. 

Sama forma książki, wywiadu rzeki przeprowadzonej z seksuologiem, zobowiązuje. Nadaje wynurzeniom pana profesora lekki, zrozumiały styl. Idealnie pasuje do różnorodnej tematyki poruszonej w książce. 
"O mężczyźnie" to nie tylko swoista instrukcja obsługi i kompendium wiedzy w jednym. To także spis nakazów i zakazów, elementów niezbędnych, jeśli chcemy być szczęściarzami, którzy funkcjonują w udanym związku. Błędy popełniane przez obydwie ze stron, są bardzo często podparte przykładami, które przez lata"przewinęły się" przez gabinet autora. Od najbardziej banalnych po zupełnie zaskakujące. Porusza problemy, jakie pojawiają się na różnych płaszczyznach znajomości, nie tylko te związane z seksuologią. 

Na co skarżą się panowie, którzy, w większości przypadków, do takich wyznań nie są skłonni? Na rzeczy tak banalne, że poczułam się zdziwiona. Po chwili jednak dochodziłam do wniosku, że faktycznie, może mieć to wpływ na to, w jaki sposób postrzegają swoją kobietę.
Bardzo podoba mi się odmiana perspektywy, jaką daje ta książka, jaką daje każde spotkanie ze znakomitym fachowcem . Nie trzeba wychodzić z domu ani czekać w kolejkach, można zasiąść w spokoju do, wbrew pozorom, bardzo relaksującej lektury, którą pochłania się błyskawicznie. Obowiązkowa lektura, dla wszystkich, bez względu na płeć. Profity uzyskane z jej posiadania zdecydowanie przekraczają wartość, za jaką można kupić książkę, więc warto! ;)




PS. Na Targu z książkami wystawiłam stos książek do sprzedania, wynik porządków przed wyprowadzką do Wrocławia. Niektóre są nowe, inne używane, ale wszystkie w dobrych cenach, zapraszam ;)

13 komentarzy:

  1. Może innym razem - nazbierało mi się dużo czytania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zapomnę o niej:) Czasami warto przeczytać "coś innego" niż zazwyczaj.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tego typu książki omijam szerokim łukiem. Uważam, że nie ma w nich nic przydatnego na dłuższą metę. Poza tym podobna tematyka średnio mnie interesuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiś czas temu czytałam książkę "Lew-Starowicz o kobiecie" i trzeba przyznać, że była to całkiem ciekawa lektura. Myślę, że jeśli najdzie mnie chęć, skuszę się i na tą dotyczącą mężczyzn.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem to pozycja obowiązkowa dla każdej kobiety. Gdybyśmy wszystkie ją przeczytały, nie byłoby problemów. A kobiety potrafią wyłącznie narzekać, wymagać i żądać bycia traktowaną jak księżniczka, nie dając nic od siebie. Starowicz pisze mocno, ale pisze pradę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przed chwilą przeczytałam recenzję obu książek Lwa-Starowicza. Całkiem odmienna, zamieszczę link, może zajrzysz. :)
    http://literatki.com/6811/lew-starowicz-o-kobiecie-o-mezczyznie-krol-lew-i-galeria-dziwakow#more-6811

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam, jest niezwykle interesująca, ale nie zgadzam się z nią. Powinnam też przeczytać "O kobiecie", żeby mieć pełniejszy obraz ;)

      Usuń
  7. Sprzedajesz "U2 0 U2"? myślałam, że to bardzo cenna dla Ciebie ksiazka..
    Przeprowadasz sie do Wroclawia? Zazdroszcze. Chcialabym chociaz raz tam pojechac.. Kiedys nawet marzylam, zeby tam zamieszkac, ale teraz wiem, że Warszawy za nic nie opuszcze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzedaję, bo to wersja mniejsza, mam wersję albumową. Tak, będę tam studiować :) Nie dziwię Ci się, Warszawa jest piękna :)

      Usuń
    2. A, no to wszystko wyjaśnia :) Ile km. do domu będziesz miała z Wrocławia? Warszawa jest piękna, niestety nie wszyscy to widzą i doceniają..

      Usuń
    3. Koło 300 kilometrów, dokładnie 5 godzin podróży pociągiem :) Ja uwielbiam Wwę, jej różnorodność... :)

      Usuń