sobota, 28 lipca 2012

Carmen Posadas "Zaproszenie na morderstwo"


"Jak zaplanować własną śmierć, by odpowiedział za nią ktoś inny?" perswazyjnie pyta okładka najnowszej powieści Carmen Posadas, hiszpańskiej pisarki, uhonorowanej nagrodą Premio Planeta.  Choć częstotliwość czytania przeze mnie powieści kryminalnych jest znikoma, postanowiłam dać Hiszpance szansę. Nie zmarnowała jej.

Olivia Uriate zaproponowała gronu osób rejs na luksusowym jachcie swojego byłego męża. Jak się później okazało, były to ostatnie godziny jej życia. Niektórzy mogliby sądzić, że była niezwykłą szczęściarą, kąpiącą się w luksusie, to jednak, los nie był dla niej tak łaskawy jak powszechnie uważano. Posiadała także wrogów, którzy nie przez przypadek znaleźli się na liście gości. Każdy z nich to osobna historia i całkiem racjonalny motyw popełnienia zbrodni. Jak było naprawdę? Tego próbuje dowiedzieć się Agata, siostra zmarłej.

Niesamowicie przypadła mi do gustu ta postać. Zakompleksiona, wiecznie odchudzająca się fanka literatury. "Zaproszenie na morderstwo" czyta się fantastycznie, właśnie dlatego, że tak ciekawa osoba została narratorem. Jej śledcze metody są niekonwencjonalne, inspiracji szuka m.in w klasyce literatury kryminalnej. Sporą rolę odegrał też blog dla osób samotnych, ach, te blogi, jak one potrafią namieszać...;)Podobał mi się język, jakim pisze Posadas, kwiecisty, z przebłyskami poczucia humoru. Ma lekkie pióro, tę powieść czyta się zaskakująco szybko. Choć zupełnie rozczarowało mnie jej zakończenie (aż wierzyć się nie chce w jego wiarygodność) to jednak "Zaproszenie na morderstwo" rozbudziło mój apetyt na poznanie twórczości dotąd nieznanej mi autorki. 

Nie wiem, czy ta powieść przypadnie do gustu fanom tego gatunku, ponieważ, mimo rewelacyjnego pisarstwa, intryga uknuta przez autorkę wydawała mi się odrobinę za oczywista, pewne elementy układanki były zbyt proste w odgadnięciu, co może w dość dużym stopniu przeszkadzać w czerpaniu przyjemności z czytania. Mnie jednak to nie groziło, bo skupiłam się bardziej na plusach tego kryminału niż na minusach, co zaowocowało pozytywnym odbiorem książki.


Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Muza




16 komentarzy:

  1. Książka właśnie czeka na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa, czy to bohaterka faktycznie zaplanowała własną śmierć, czy też ktoś to zrobił za nią; chętnie przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie kryminały i z dobrze zaplanowaną intrygom dlatego nie wiem czy na tą książkę się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kryminały lubię, więc nie mówię "nie" książce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka mnie zaintrygowała i chętnie dam jej szansę, skoro dobrze ją oceniasz. Mam za sobą już jedno spotkanie z autorką ("Pięć błękitnych much") i nie wypadło ono zbyt pomyślnie. Co prawda to było kilka ładnych lat temu, gdy mój gust czytelniczy był nieco inny... Niemniej pamiętam, że się wynudziłam. Nie podobał mi się styl, no i podobnie jak tutaj - wszystko było zbyt proste i przewidywalne jak dla mnie... Niemniej dam autorce jeszcze jedną szansę sięgając po "Zaproszenie na morderstwo". Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej autorki, ale zaintrygowałaś mnie, bo literatury hiszpańskiej prawie w ogóle nie znam.
    P.S. Mogłabyś powiększyć czcionkę w komentarzach? Z trudem można cokolwiek przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosiaku kochany, próbuję i próbuję i nie mogę:( Napisałam temat na forum, ale nikt nie umie mi pomóc :(

      Usuń
    2. Niestety ja też nie wiem co się stało :( Jakiś czas temu u mnie czcionka samoczynnie zmieniła się w postach na większą. Denerwowała mnie, ale w ustawieniach niby było jak zawsze, a literki wyraźnie większe. Przyzwyczaiłam się już do tego, może nawet tak jest bardziej czytelnie, ale nie wiem dlaczego się zmieniło.

      Usuń
  7. Lubie kryminały więc koniecznie muszę przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze z chęcią sięgam po kryminały, to może dam szansę tej autorce. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że czcionkę zmieniłaś ;) Ksiązka zapowiada się bardzo obiecująco :) Może kiedyś będę miala okazję ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryminały mogą być dobre :) Intrygująca okładka !

    OdpowiedzUsuń
  11. masz piękny blog, nie wiem czemu dopiero teraz tu trafiłam? :) również u Ciebie zostaję na dłużej:)
    waniliowa z waniliowych-czytadel :)

    OdpowiedzUsuń