poniedziałek, 20 lutego 2012

"Jak szybko opanować język obcy - wybierz metodę najlepszą dla siebie" Anna Szyszkowska-Butryn


Choćbyśmy nie wiem jak się zaklinali, że nauka języków jest okropna i manifestowali naszą niechęć wszędzie, gdzie tylko się da, nie damy rady zmienić jednego - aktualnie człowiek wykształcony to człowiek znający języki obce. Taka jest brutalna prawda i im wcześniej się z nią pogodzimy, tym lepiej dla nas. Zyskamy więcej czasu, żeby zabrać się za siebie i wziąć do roboty, która... może być przyjemna, jak przekonuje nas Anna Szyszkowska-Butryn, autorka poradnika "Jak szybko opanować język obcy", który podbił moje serce.

I tak sobie myślę, że gdyby wszyscy nauczyciele mieli tak kreatywne i wszechstronne podejście do ogromnej ilości metod nauczania przedstawionych w poradniku to lekcje języków obcych byłyby w szkołach o wiele ciekawsze. Wiem coś na ten temat, bo w ławkach szkolnych i  w różnego rodzaju szkołach językowych spędziłam trochę czasu, widziałam wiele, od absolutnej żenady po cudotwórcze fenomeny. 

Pani Anna Szyszkowska- Butryn stawia na indywidualność. Ty sam masz określić, jaka ćwiczenia są dla Ciebie najlepsze na podstawie testu na rodzaje inteligencji, które są zamieszczone na samym początku książki. Kiedy już dowiesz się, jaka inteligencja jest w Tobie dominująca, przechodzimy do dalszych rozdziałów, które prezentują ogrom metod na naukę. 
Związanych nie tylko ze słówkami, ale także z gramatyką czy rozumieniem ze słuchu.
W skrócie: dotyka wszystkiego, co niezbędne. 



Wór pomysłów, jakie daje ta książka jest naprawdę imponujących rozmiarów.
 Nie sposób jest przytoczyć ich wszystkich, ale żeby nie zdradzać zbyt dużego rąbka tajemnicy mogę napisać, że wszystkie te metody są opisane skrupulatnie i rzeczowo. Tak bardzo, że nawet na końcu poradnika znalazły się szablony, które mają dosadniej zaprezentować i wytłumaczyć konkretne sposoby na naukę. 
Schematy, mapy, tabelki, instrukcje  - do wyboru, do koloru. 
 Ponadto, osobiście odebrałam ten poradnik jako pewnego rodzaju zachętę. 
Wyrazisty szept, który podpowiada nam, że nauka nie musi być taka trudna, może okazać się czymś przyjemnym, jeśli tylko będziemy potrafili ją dostosować do siebie. 
Polecam wszystkim, zarówno tym, którzy mają na swoim koncie porażki w nauce języków obcych jak i tym, którzy je uwielbiają. 

Samo Sedno zaczęło raczkować również na youtubie... Jeżeli interesuje Was poznanie autorów poradników, które zrecenzowałam, zapraszam tu

Książkę otrzymałam do recenzji dzięki Wydawnictwu Edgard



PS. Już nie mogę się doczekać, aż zasiądę do mojego kursu z hiszpańskiego zakupionego na zakupach językowych ;) Jeszcze tylko mała poprawka z historii filozofii... 


9 komentarzy:

  1. Ciekawy ten poradnik, z chęcią bym go przejrzała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również ten poradnik podbił moje serce ;) Aż chyba zajrzę do niego i odświeżę pomysły i spróbuję zyskać dodatkowe pokłady motywacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od poradników zazwyczaj trzymam się z daleka, ale dla tej książki jestem w stanie zrobić wyjątek. Lubię uczyć się języków obcych, chociaż nie znoszę żmudnego wkuwania gramatycznych zasad. Może, dzięki poradnikowi odkryję metodę dla mnie najlepszą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Generalnie nie cierpię poradników. Ten zdaje się być bardzo interesujący. Będę się za nim rozglądać. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy byłam ostatni raz na zakupach wydaje mi się, że go widziałam. Przy następnej okazji przejrzę go ;D
    Cudowny blog, dodaje się do obserwatorów, będę często wpadać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie książki, mam w swojej biblioteczce kilka i bardzo chętnie przeczytałabym tę pozycję :). Takie publikacje bardzo mobilizują do pracy. Tutaj zachęca mnie test, którego zdjęcie pokazałaś ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze ja nie polecam tej książki...kupiłem i uważam że wyrzuciłem pieniądze w błoto...cudów nie ma i jak komuś nie pisana nauka języków obcych to żadna metoda nie pomoże.W ogóle o tych wszystkich metodach mówią nauczyciele w szkołach, w necie jest różnych metod jak się uczyć. Autorka niczego nie odkryła tyle tylko że zebrała wszystkie do jednej kupy i teraz ma kasę.
    Nie polecam takich poradników, to takie sztuczne podporządkowanie się książce, żyję według książki to tak jak niektórzy ludzie wychowują dziecko na bazie podręcznika, jak napiszą że mleko ma mieć 20 stopni to niech Pan Bóg broni żeby było mniej albo więcej bo tak napisał autor i tak ma być.
    Durne są te poradniki, jak ktoś jest leniem to żaden poradnik cudów nie zdziała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jacku,nie zgodzę się z Tobą. :) W szkole uczyłam się łącznie pięciu języków obcych,w tym jednego na kursie zagranicznym, a wiele z metod przedstawionych było dla mnie nowych. Nie każdy ma czas i chęci na szukanie w internecie i wcale nie oznacza to, że jest leniwy. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Rozumiem, każdy ma prawo wyrazić swoją opinie, przepraszam za moją jest trochę nie obiektywna i mogła kogoś urazić, tego nie chciałem. Po prostu ja osobiście uważam takie poradniki za zbędne ale jeśli komuś pomagają to proszę bardzo i życzę sukcesów w nauce języków obcych.
      Sam obecnie uczę się czterech i idzie mi wyśmienicie :)

      Usuń