czwartek, 12 stycznia 2012

Magdalena Grzebałkowska "Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego"


Dziwne myśli mam w głowie po przeczytaniu tej książki. Zupełnie niespójne, bo obraz księdza Jana Twardowskiego, który wyłania się z książki "Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego" jest zupełnie odmienny od tego, który przed lekturą miałam w głowie. 
A dodam tylko, że Twardowski to moja pierwsza miłość w kategorii poezji, a Jego wiersze zawsze będą dla mnie wyjątkowe. 

Ksiądz Jan Twardowski to postać o wielu twarzach. Barwna osobowość o ciepłym usposobieniu, zamknięty w sobie, choć drzwi do Jego mieszkania przy kościele sióstr Wizytek na Krakowskim Przedmieściu się nie zamykały. Tłumy waliły drzwiami i oknami od  rana do nocy, ale... nie zawsze tak było. 
I przyznam, że bardziej podobała mi się część książki zanim kapłan stał się popularny. 
Pokazywała, jak wiele ze swojego życiorysu chciał ukryć, jak czas oraz działania zacierają ślady po przeszłości człowieka, który po prostu nie chciał, aby o Nim pisano. 
Magdalena Grzebałkowska może śmiało mianować siebie polskim Sherlockiem Holmesem w spódnicy, bo biografia zawiera mnóstwo momentów, które pokazują trud włożony w napisanie tej książki.  Nie są one tylko związane z miejscami, w których ślad po księdzu zaginął, są także powiązane z ludźmi, którzy nie mieli ochoty dzielić się swoimi wspomnieniami, argumentując swoje decyzje w różnoraki sposób. 

Najbardziej negatywnym zaskoczeniem tej książki jest dla mnie to, kto aktualnie opiekuje się prawami autorskimi po zmarłym poecie. Włos mi się na głowie jeżył jak czytałam te wszystkie przykrości, niejasności, domysły. 

"Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego" to książka, która na różne sposoby mnie poruszyła. Nigdy nie pomyślałabym, że sława może być dla kogoś krzyżem, a niewątpliwie dla Jana Twardowskiego nim była.
Jak można umierać z godnością, gdy tłum przypadkowych ludzi otacza twoje łóżko szpitalne, czekając aż "to" się stanie? Mam na temat życiorysu "Jana od biedronek" mnóstwo pytań, na które pewnie nigdy nie dostanę odpowiedzi. 

Polecam tę książkę każdemu, do którego przemawia twórczość "księdza, który pisał wiersze". 
Autorka bardzo solidnie wykonała swoje zadanie i odczuwam wobec pani Grzebałkowskiej pewnego rodzaju podziw, ponieważ dotarcie do niektórych ludzi czy historii było naprawdę wyczynem. Cieszę się, że książka nie została napisana niedbale z powodów czysto marketingowych, bo nazwisko się sprzeda. To ciekawa biografia, napisana lekkim językiem. Jest wielowymiarowa, raz śmiejemy się z zabawnych anegdot po to, by za kilka stron czuć niesmak wobec niektórych ludzi. Może wydawać się ona kontrowersyjna, bo przedstawia kwestie, które do tej pory były znane tylko bardzo wąskiemu gronu.  Za odważne podejście do tematu i profesjonalizm należą się Pani Grzebałkowskiej gromkie brawa. 



Uległam pokusie i kilka dni temu zgłosiłam moje-wysypisko  do konkursu Blog Roku 2011 w kategorii kultura. Jeżeli lubicie to moje małe miejsce w Internecie,  zapraszam do głosowania.
SMS o treści E00192 na numer 7122, kosztuje 1,22 zł. 
Z góry dziękuje!
Choć nie popieram pomocy smsowej część dochodów z smsów ma być przeznaczona na turnusy rehabilitacyjne dla dzieci. 
Głosować można z jednego telefonu tylko raz, więc pozostaje mi jedynie oddać głosy na moich blogowych ulubieńców:) 

8 komentarzy:

  1. Biografię ks. Twardowskiego mam na półce. Skusiła mnie wiele pozytywnych recenzji i nabyłam tę książkę. Teraz natomiast, po przeczytaniu Twoich wrażeń, już nie mogę doczekać się kiedy po nią sięgnę. Cały czas zastanawiam się, cóż takiego niezwykłego mogło być w żywocie "Jana od biedronek". Coś mi się wydaje, że lektura nie będzie już zbyt długo leżeć na mej półce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam, nawet zaczęłam czytać, ale nie chcę łapać kilku srok za ogon naraz. Skończę bieżące i biorę się za biografię. Rozbudziła moją ciekawość już po paru stronach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tą książkę w planach już od jakiegoś czasu i tak jak Ty uwielbiam poezję ks. Twardowskiego :) Ciekawa jestem, jakie na mnie wywrze wrażenie... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią sięgnę po tę książkę, bardzo lubię czytać biografie ciekawych ludzi:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słuchałam Klubu Ludzi Ciekawych Wszystkiego z autorką i przyznam, że jestem zaintrygowana tym "odwijaniem księdza ze sreberka".
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wchodzę na Twojego fejsa a tam widzę że w Twoich znajomych masz Agatę Dondajewską która pracuje razem z moim chłopakiem:) Patrz jaki ten świat mały:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twardowski to też moja "pierwsza miłość w kategorii poezji" i chociaż teraz coraz rzadziej sięgam po wiersze, to jeden tomik zawsze trzymam gdzieś pod ręką żeby móc w każdej chwili do niego zajrzeć, ta biografię ma już na półce i niedługo zabiorę się za czytanie, na pewno się nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wlasnie skonczylam czytac...coz uronilam lze..ksiazka porywajaca i zaskakujaca.goraco polecam.

    OdpowiedzUsuń