czwartek, 8 grudnia 2011

Melisa Kuźniar "Morfina"


Szczupła książeczka, licząca sobie siedemdziesiąt stron to debiut literacki Melisy Kuźniar.
Jest monologiem, płynącym z nastoletniej duszy żyjącej emocjami. 
Jest ich tak wiele, że przypominały mi one balon napełniony wodą, z małym ujściem i emocjami wydobywającymi się pod ogromnym ciśnieniem. 
Być może dobrze, że jest ona tak krótka, bowiem emocjonalność w tej książce jest tak bardzo wyraziście zarysowana, że większa ilość stron mogłaby się okazać męcząca. Prawdziwe potoki mocnych, ciężkich słów i stwierdzeń.
Autorka używa współczesnego, potocznego języka, który jest przeplatany różnego rodzaju nawiązaniami literackimi. 

Jestem zdziwiona faktem, że udało mi się te książkę przeczytać, bo bardzo stronię od książek pisanych w takim stylu. Jednak dobrnęłam do końca i doszłam do wniosku, że efekt takiej stylizacji był zastosowany z jakiegoś konkretnego powodu. Wydaje mi się, że udanie, chociaż nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że nie jest to książka dla wszystkich. 

Mam ogromne problemy z ocenieniem tej książki, bo nie mogę o niej powiedzieć "lubię ją". Doceniam, może nawet po części rozumiem, ale niewątpliwie jest to bardzo mocny obraz tego, co dzieje się w ludzkiej głowie. Bardzo oryginalny, wręcz egzotyczny przykład twórczości młodej osoby. "Morfina" intryguje i ciekawi, pozostaje tylko czekać, jak  literackie losy autorki potoczą się dalej. 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce
-------------------------------------------------------------------------------------------
Zdjęcie mojego autorstwa bierze udział w konkursie Wydawnictwa Znak, na którym bardzo mi zależy. W ostatnich dniach udało mi się zdobyć sporo głosów, które przybliżają mnie do wygranej. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc w osiągnięciu tego celu. 

Z góry dziękuję za wszelkie oddane głosy i podawanie tego linka dalej! :)))

10 komentarzy:

  1. Zapowiada się dość ciekawie, jednak nie jestem przekonana, czy jest to książka dla mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tym razem spasuję, bo półki uginają się od nieprzeczytanych książek. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Młodzi pisarze mają to do siebie, że nie segregują w głowie swoich myśli, a piszą często całym słowotokiem. Często też otwierają przed czytelnikiem całe swoje wnętrze, co bywa zgubne ponieważ na pewno taka książka zawiera pewne wątki autobiograficzne.
    Przeczytam jako materiał do analizy młodzieżowego stylu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dryfowanie po bezdrożach ludzkiego umysłu? Raczej nie. I obawiam się też tej książki, gdyż to debiut. W dodatku polskiej pisarki. Jak dla mnie same odpychające cechy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie zapowiada się interesująco. Bardzo emocjonalna? Jeżeli Autorka potrafi te emocje właściwie przelać na papier, mi to nie przeszkadza :). Z chęcią bym się zapoznała ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie odnajduję się w tego typu literaturze, tym razem raczej spasuję... Może za czas dłuższy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że książka warta przeczytania. Gdy będę miała możliwość sięgnę po nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama nie wiem, czy książka mogłaby mi się spodobać. Chyba zbyt emocjonalne książki mnie przerażają. ;)

    Pozdrawiam, Klaudyna.

    OdpowiedzUsuń