wtorek, 3 lipca 2012

"Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej" Anna Bikont, Joanna Szczęsna

Pisanie recenzji  biografii Wisławy Szymborskiej, autorstwa Anny Bikont i Joanny Szczęsnej to sprawa niezwykle krępująca. Ciężko jest pisać o książce tak dobrej, bo boję się, że coś zepsuję, że jakąś swoją nieudolnością mogę niechcący i niezasłużenie odebrać jej choćby odrobinę uroku, jaki posiada. A tego bardzo, ale to bardzo, bym nie chciała.

Anna Bikont oraz Joanna Szczęsna z gracją dwóch kotek przemykają przez biografię najsłynniejszej polskiej poetki. W sposób delikatny i wyważony podejmują różne kwestie z życia Noblistki, nie przekraczając w żaden sposób jakichkolwiek granic. Jest to element, dzięki któremu kamień spadł mi z serca. Bardzo bałam się nietaktownego szukania sensacji. Zamiast tego dostałam biografię, która mnie oczarowała. Ujęła swoim profesjonalizmem i wielowymiarowością. U jak licznych źródeł szukały prawd te dwie panie! Bibliografia jest niezwykle imponująca. 

Ujęło mnie w "Pamiątkowych rupieciach" to, że autorkom udało się (w jakimś stopniu) nadać książce taki charakter, z jakiego słynęła poetka. Wynika to nie tylko z licznych cytatów, dowcipów, anegdotek i historyjek, ale także z pewnego zamysłu.Dzięki temu zabiegowi biografia po prostu pasuje do osoby, której dotyczy. Jest subtelna, pozbawiona patosu pośmiertnego napuszenia, nie ma tu momentów przegadanych czy zbędnych. Wszystko ma określone miejsce i funkcje, składając się na książkę, od której nie mogłam się oderwać.

Najbardziej urokliwe części biografii to te poświęcone konkretnym osobom. Próby pokazania czytelnikowi kształtu relacji z Kornelem Filipowiczem czy Michałem Rusinkiem wzruszają,bawią, a momentami smucą. Nie można powstrzymać śmiechu, kiedy dowiaduję się, że Noblistka gościom serwowała zupki z proszku czy pizzę. Wisienkami na jakże smakowitym torcie są fotografie ze zbiorów prywatnych. Większości z nich nie było mi dane zobaczyć, co tym bardziej cieszy.

Nie chcę zabrzmieć patetycznie, ale biografia Wisławy Szymborskiej przypomniała mi o uczuciu dumy z posiadania. Przeczytałam, delektując się i zachwycając, a teraz odkładam na półkę, spoglądam na nią i mam ochotę powiedzieć: cieszę się, że cię mam. Jest dla mnie tak samo wyjątkowa jak Pierwsza Dama polskiej poezji. 



PS. Wiem, że dużo moli książkowych narkotyzuje się zapachem stronic... Może to szczegół, ale ta książka jest wydana na jakościowo tak dobrym papierze, że wąchałam ją jak opętana, średnio co rozdział. Mam nadzieję, że nie kwalifikuje się na detox.... ;) 


10 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam specjalną fanką Wisławy Szymborskiej, jeśli chodzi o jej twórczość, ale podoba mi się jej cytat, ktory mam w tytule bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  2. niektóre wiersze pani Szymborskiej bardzo lubiłam, jednak po książkę raczej nie sięgnę, aż taką jej fanką znów nie byłam
    a co do detoxu... nie, nie kwalifikujesz się ;] ja mam to samo z książkami ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, teraz myślę poważnie o jej zakupie. Zastanawia mnie jednak szybkość napisania takiej biografii, bo potrzeba wydania była podyktowana próbą podsumowania życia pisarki. Ale czy znajdę tam coś o jej twórczości, inspiracjach?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To "dopowiedziana" biografia, autorki wydały coś podobnego w 1997 roku. Znajdziesz tam wszystko, czego szukasz! :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Będę hipsterska i powiem, że choć zdarzało mi się czytać wiersze pani Szymborskiej, to nie znam jej historii i twórczości za dobrze. Taka pozycja mogłaby być ciekawym sposobem zmienienia tego stanu rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze kiedy słyszę o tym, że Szymborską nazywa się pierwszą damą polskiej poezji, myślę, jak słabe poetki mieliśmy i mamy nad Wisłą... ;-)
    Nie lubię pani S., nigdy nie zrozumiałam jej fenomenu, a po biografię sięgnę jak minie fala wzmożonego zainteresowania jej osobą, żeby ocenić całość na chłodno.

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię Szymborską i szalenie jestem ciekawa tej biografii, zwłaszcza, że poetka była osobą dosyć skrytą. Cieszy mnie ten profesjonalizm autorek, o którym piszesz i rzetelność. Będę koniecznie musiała dorwać tę pozycję. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam, świetna książka, polecam wszystkim miłośnikom biografii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej, bardzo bym chciała ją..powąchać :=)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też czytałam i uważam, że jest bardzo dokładnie opracowana, a przy tym dobrze się ją czyta. Nie dziwię się, że wiele osób nie znało dobrze historii życia poetki, bo ta raczej nie opowiadała za dużo o sobie publicznie. Ta bibliografia stanowi więc uzupełnienie jej wierszy.

    Pozdrawiam Kamila !

    OdpowiedzUsuń